Centralny Rejestr Pieczy Zastępczej wzmocni ochronę dzieci
Portal WP opublikował w piątek reportaż o przemocy stosowanej wobec dzieci przez jedną z rodzin zastępczych. "Ich dom wypełniały wyzwiska, krzyki, płacz dzieci i przemoc. Na Śląsku rodzinie zastępczej małżeństwa C. założono Niebieską Kartę. Krótko potem przenieśli się - na Pomorze Zachodnie. A tam powierzono im ośmioro nowych dzieci" - podał portal.
WP podkreśliła, że dramatu można było uniknąć, ale zapowiadany od lat rejestr rodzin zastępczych nie powstał do dziś.
Wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska przyznała, że historia jest wstrząsająca, a resort podjął już działania w tej sprawie. "Zwróciliśmy się do urzędu wojewódzkiego o kontrolę w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie (PCPR), które podjęło decyzję o przyznaniu rodzinie prawa do pełnienia funkcji rodziny zastępczej" - przekazała wiceszefowa MRPiPS.
Dodała, że według danych zawartych w artykule PCPR miał wiedzę o przemocy w tej rodzinie, a mimo to pozwolił jej na dalsze sprawowanie opieki nad dziećmi. "Musimy dokładnie zbadać sytuację, w której znalazły się dzieci. Zleciliśmy pilne działania kontrolne w tej sprawie" - podkreśliła Gajewska.
Przypomniała, że obecnie trwają zaawansowane pracę nad Centralnym Rejestrem Pieczy Zastępczej, który wzmocni ochronę dzieci. 3 października ministra rodziny Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podpisała obwieszczenie o uruchomieniu rejestru.
"Centralny Rejestr Pieczy Zastępczej jest już technicznie gotowy, zacznie w pełni funkcjonować 15 stycznia 2025 r. W ramach tego systemu będą wprowadzane wszelkiego rodzaju informacje dotyczące rodzin w pieczy. Znajdą się tam informacje o kandydatach, ale także historia każdego dziecka. Będziemy mogli monitorować sytuację i zapobiegać nieprawidłowościom, ale przede wszystkim chronić dzieci i młodzież" - powiedziała wiceministra.
Podkreśliła, że obecnie powiaty uzupełniają dane do rejestru. Mają na to czas do 15 stycznia 2025 r.
Wiceszefowa resortu rodziny wskazała, że dostęp do rejestru będą mieli m.in. sędziowie rodzinni na etapie powierzania kandydatom pieczy zastępczej nad dziećmi. "W tym rejestrze będą zaraportowane wszelkie nieprawidłowości, nawet najmniejsze" - zaznaczyła Gajewska.
Zwróciła uwagę, że resort sprawuje nadzór nad pieczą zastępczą, ale sam proces powierzenia rodzinie dziecka kontrolują samorządy. "Choć są to nieliczne przypadki, jednak do takiej przemocy w ogóle nie powinno dochodzić. Dzieci są kierowane do pieczy zastępczej właśnie po to, by znaleźć spokój, bezpieczeństwo i odbudować zaufanie do dorosłych" - podkreśliła Gajewska.
Poinformowała, że w resorcie trwają prace nad systemowymi zmianami w pieczy zastępczej, które odpowiedzą na aktualne problemy i wyzwania w tym obszarze.
Z danych MRPiPS wynika, że w ostatnich latach systematycznie rośnie liczba dzieci umieszczonych w pieczy zastępczej. W 2020 r. w pieczy zastępczej przebywało łącznie 72 tys. 450 dzieci, w 2021 r. – 72 tys. 941 dzieci, w 2022 r. – 73 tys. 400 dzieci a w 2023 r. – 75 tys. 903 dzieci. Według danych z 30 czerwca 2024 r. w systemie pieczy zastępczej było umieszczonych 77 tys. 43 dzieci.
"Widzimy konieczność wprowadzenia zmian w systemie pieczy zastępczej. Konsultujemy rozwiązania z innymi resortami, m.in. z Ministerstwem Sprawiedliwości. Współpracujemy też z samorządami. Jesteśmy na zaawansowanym etapie prac nad zmianami w tym zakresie" - powiedziała Gajewska.
Zwróciła uwagę, że rozwiązania powinny koncertować się m.in. na rozwoju rodzinnej pieczy zastępczej. "Proces deinstytucjonalizacji musi postępować, ale ważne jest też to, by dzieci nie pozostawały bez wsparcia. Cały czas monitorujemy tę sytuację" - zapewniła wiceministra. (PAP)
Autorka: Karolina Kropiwiec
kkr/ jann/ lm/